poniedziałek, 13 września 2010

Artykuł o diastemie, zainspirowany dyskusją z Agatą Passent

Z Panią Agatą Passent dyskutowaliśmy o tym, czego nie znajdziemy w polskiej prasie modowej i o tym, że życie dziennikarza nie jest łatwe, jeśli chce on pisać to, co czuje i poruszać tematy niepopularne. Wprawdzie mój blog to nie prasa, ale aby przełamać ten schemat poruszę temat diastemy, czyli pewnej wady anatomicznej człowieka, którą uważa się powszechnie za szpecącą.

Diastema jest to szpara między górnymi siekaczami, którą można wyleczyć ortodontycznie, jednak wiele osób z tą dolegliwością żyje i postrzega ją jako coś wyjątkowego. Jedną z nich jest Vanessa Paradise, która powszechnie znana jest chociażby z ostatniego filmu, "Heartbreaker. Licencja na uwodzenia". Vanessa ze swoją "wadą" wygląda bardzo kobieco i kokieteryjnie. Sesje zdjęciowe, w którym wzięła udział podobają mi się do tego stopnia, że chciałabym posiadać tak charakterystyczną cechę.


Za kolejny przykład można podać trzy modelki, które aktualnie robią zawrotne kariery i w niczym nie przeszkadza im ich nietypowy uśmiech. Mowa o Giorgii May Jagger, Larze Stone oraz Ashley Smith.


Warto wspomnieć o Annie Paquin, nowo odkrytej aktorce, której przerwa między zębami z pewnością pomogła dostać rolę w mrocznym serialu o wampirach, "Czysta Krew". Pasuje tam jak ulał.


Nie zapomnę o kimś, kto może być Wam bliższy, chociażby geograficznie - Tomasz Karolak. Aktor otwarcie mówi, że jego wada jest jego zaletą - utożsamia się z nią i na pewno jej nie zlikwiduje.


Mogłabym tak wymieniać bez końca, ale najważniejsze jest to, że są ludzie, którzy łamią stereotypy i powodują, że świat mody nie kreuje tylko lalek barbie o idealnych proporcjach z szablonową buzią. Niestety to dzieje się w zbyt wąskim gronie, nie trafiając do wielu, którzy zawsze będą dążyć do wygórowanych standardów, a sami będąc zjawiskowymi. Spodziewajcie się, że będę pisać i pokazywać to co dla wielu jest brzydkie, stare i nadające się do zoperowania.


2 komentarze:

  1. Anna Paquin nie jest nowo odkryta. Dostała Oscara 17 lat temu za Fortepian.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla mnie jest aktorką nowo odkrytą, ponieważ szersza publiczność usłyszała o niej dopiero kilka lat temu i wtedy właśnie posypały się ciekawe propozycje filmowe. Rola w Czystej Krwi jest moim zdaniem dużą ujmą dla takiej aktorki, jak ona. Z kolei "Dzieci Ireny Sendlerowej" ratują jej osiągnięcia. Choć Oscara dostała mając 12 lat to po jego otrzymaniu nie wydarzyło się w jej karierze nic ciekawego prze długi czas. Na swoje usprawiedliwienie mogę dodać, że jak ona dostała Oscara to ja miałam 7 lat i kino wysokich lotów nie zajmowało mojej głowy.

    OdpowiedzUsuń