poniedziałek, 13 września 2010

Rick Owens - jesień/zima 2010/2011

Rick Owens jest projektantem, który bazuje na rockowo-grungowym szyku, korzystając przy tym z najlepszych gatunkowo materiałów. Zaczął tworzyć swoją pierwszą linię w 1994 roku w Los Angeles, ale dopiero wygrywając nagrodę Council of Fashion Designers of America dla nowych talentów w 2002 roku przeniósł się do Paryża i zawładnął światową sceną mody.

Najnowsza, jesienno-zimowa kolekcja damska na rok 2010/2011 prezentuje władczą kobietę z mocno podkreślonymi oczami i gładko zaczesanymi do tyłu włosami. Kolory ubrań są typowe dla jego projektów, monochromatyczne - łączy ze sobą szarość (czasami w odcieniu metalicznym) z czernią i bielą. W jego kolekcjach można zauważyć trend, charakterystyczny dla tego sezonu, łączenie ze sobą różnych faktur i materiałów. Widać do przede wszystkim w akcesoriach, jakimi są skórzane rękawiczki ozdobione fałdami futra, czy rajstopy w geometryczne kształty. Nietypowy materiał, który został włączony do kolekcji jest puszysty, miękki, niczym zimowa kołdra. W kolekcji pełno jest asymetryczności i trójkątów - nie tylko w fasonach, ale również jako ozdoby na płaszczach czy sukienkach. Kiedy ubranie jest proste zostaje przełamane szerokim, skórzanym paskiem, czasami nawet w kolorze soczystej pomarańczy. Najciekawsze są płaszcze, które nie posiadają zapięcia, a kołnierze i golfy wychodzą często ponad szyję. Warto również zwrócić uwagę na buty w kolorach do złudzenia przypominających ludzką skórę.

Marka Rick Owens nie jest dla wszystkich, ale nie tylko ze względów finansowych, o czym trzeba wspomnieć, bo jego ubrania potrafią kosztować fortunę, ale również ze względu na jego mroczny i nietypowy punkt widzenia. Z pewnością przekona do siebie klientów wysokogatunkowymi materiałami i nawiązywaniem do niezależności kobiet, ale nie zapominając o ich subtelnej naturze. Według mnie w kolekcji jest za dużo szarości, być może dlatego, że widzę ją przez cały rok na polskich ulicach i nawet zimą potrzebuję wrażeń, dlatego doceniam pomarańczowe pasy i cieliste buty. Zachwyciły mnie również puchowe sukienki i płaszcze, których nie znajdziemy u innych projektantów.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz